Magda |
Moderator |
|
|
Dołączył: 28 Lis 2005 |
Posty: 89 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
|
|
|
|
A wiecie, co mnie najbardziej w nim wkurzyło?
Oczywiście mam takie samo zdanie, co Iwona, co do ustosunkowania się do oceny, bo też mnie to przeraźliwie drażni.
W każdym razie zirytował mnie fakt, jak po tym konkursie o Micku on sie przechwalał, że to z jego klasy dziewczyny brały udział, i że ja tam wyróżnienie dostałam, itp. W Romanowie z wszystkimi nauczycielami gadał, gratulowali mu. A prawda jest taka, że on z nami NIC nie robił w tym kiedunku. My do dnia konkursu nawet nie znałyśmy jego tematu, uczyłyśmy się w ciemno! Nawet mu list gratulacyjny przyszedł... A w Romanowie, jak gadałam z innymi uczestnikami konkursu, to mówili, że ich nauczyciele z nimi mieli dodatkowe zajęcia pod tym względem, że sami im podsuwali zagadnienia. A my z Edytą mu przecież wszystko opowiadałyśmy, on połowy rzeczy nie wiedział o Mickiewiczu w porównaniu do nas. Jakbyśmy się same nie napracowały przy tym, to by tam porażka była :/ |
|